CZ. 6 W kontakcie z jasnym światłem, Jonny zmrużył oczy wjeżdżając na drugie piętro ze zmarszczonym w namyśle czołem. Zaś gdy wysiadł z windy, nogi same powiodły go do miejsca, w którym powinien ją zastać. Przystanął jednak w niewielkiej odległości widząc porozrzucane kartki na biurku. Nie dostrzegając zaś w pobliżu Livi, odruchowo poprawił krawat strząsając […]