Tag: wilk

Legenda białej wilczycy-03

One jednak mogły się mylić. A może mówiły prawdę, tylko ja nie widzę tutaj nic, z czym jestem związana. I tu nagle usłyszałam jakiś nieznany głos.   -Gdy dziecko wilków okaże się, wampiry wyjdą z ukrycia. Omega urodzi dziecko. Ono będzie potężną alfą.  Białowłosa z niezwykłą mocą tworzenia. Postrach wampirów… I oto ty Amelio  jak […]

Czytaj więcej

Strażnicy umarłych – Rozdział I

– Aliviano, na miłość boską, jak ty wyglądasz, dziecko drogie?! Tak jest, takimi właśnie słowami zwykła witać mnie moja ukochana babcia, ilekroć natrafiła na mnie wzrokiem. A nie było to szczególnie trudne, gdyż od nieco ponad osiemnastu lat mojego życia praktycznie mieszkałyśmy wspólnie pod płaskim dachem stosunkowo niewielkiego mieszkania w bloku. – No… – Tylko […]

Czytaj więcej

Uszkodzona dusza tom 1: LONER – Rozdział 11

Jedynym, co sobie pomyślałam, gdy zadzwonił mój budzik, było: „ja pierdykam”. Nie wiem, jak odkleiłam się od materaca. Nie wiem, jak zdołałam się ubrać i dowlec do kuchni, nie padając na podłogę nigdzie po drodze. Nie wiem, jakim cudem wyminęłam zagradzającego mi drogę tatę, jak zwykle wielce rozbawionego moim żałosnym stanem, i nie wiem, jak […]

Czytaj więcej

Wilkołaki nie płaczą – Rozdział 4

Następne dwa dni w zasadzie zlały mi się w jedno. Gdy od razu po położeniu się do łóżka zapadłam w twardy sen bez obrazów, liczyłam na to, że będę mogła trwać w nim już do końca świata. Jak tylko ogarnęła mnie rozkoszna, miękka ciemność – ciemność pachnąca spokojem i bezpieczeństwem – poczułam się tak, jakby […]

Czytaj więcej

Luna – Rozdział 2

-Dobrze mamo-powiedziałam, po czym poszłam do mojego pokoju, a tam czekała już na mnie ubrana w krwistoczerwoną suknię i czerwone szpilki, Sara. Jej rude włosy były związane w kłosa. -Czy ty nie znasz się na zegarku? Jest za dwadzieścia dwunasta. -Mylisz się. Twój zegarek się późni o dwadzieścia minut-zaczeła się ze mnie śmiać. To na […]

Czytaj więcej

Uszkodzona dusza tom 1: LONER – Rozdział 10

Poczułam… W zasadzie to sama nie potrafię określić, co takiego w tamtym momencie poczułam. Na pewno dezorientację – i to do tego stopnia, że musiałam się zatrzymać, bo istniało ryzyko, że łapy mi się zaplączą. Nie miałam pojęcia, co niby chcieli mi przekazać. Że niby Ares zniknął? Ale jak zniknął? Tak po prostu, że puf […]

Czytaj więcej