Horacy odebrał mnie od Sary i od razu zawiózł do domu, jakbym była podpitą nastolatką, a nie jego trzydziestoletnią żoną. Oczywiście zgodnie z tym podejściem ofukał mnie, że wypiłam więcej niż powinnam, ale puściłam to mimo uszu. Wiedziałam, że w ten sposób okazuje swoją miłość, chociaż czasem przesadzał, traktując mnie z wyolbrzymioną troską. Przywykłam do […]
Rzeczywistość powróciła do mnie wraz z falą bólu, a może to ból przywrócił mnie do rzeczywistości. Ocknęłam się na moment, szarpana cierpieniem na miliony kawałeczków, a potem znowu zapadłam w miękką nicość nieświadomości. Nie wiedziałam, ile czasu powracałam i zatracałam się w stanie na granicy świadomości, aż w końcu odzyskałam przytomność na dobre. Pierwszym bodźcem, […]
Pochylona nad talerzem zupy w pierwszej chwili nawet nie zauważyłam, co się stało. Usłyszałam tylko niosące się echo tłuczonej porcelany i nagły krzyk jednego z opiekunów. Nie, nie opiekunów. Cholernych strażników więziennych ze skłonnościami sadystycznymi, którymi Iwan obsadził kadrę po objęciu stanowiska dyrektora. Podniosłam głowę, kierując wzrok w stronę źródła hałasu i w tym samym […]
Klęczałam na zimnej podłodze niemal całkowicie naga. Dłonie wsparłam na kolanach, wierzchem do dołu. Plecy wyprostowałam do bólu, ale głowę pochyliłam w wyrazie uległości. Wzrok wbiłam w punkt na wprost siebie, dokładnie na przecięciu dwóch bloków kamienia. Czekałam cierpliwie, wcześniej kilka godzin w ciszy i samotności, teraz wsłuchując się w równy rytm kroków spacerującego po […]
Wróciłam do domu i pierwsze co zrobiłam, to rzuciłam torebkę na wyspę kuchenną, a sama opadłam na kanapę w salonie. Nawet nie włączyłam telewizji czy radia, na moment przytłoczona zbyt wielkim nawałem wspomnień. Tak dawno nie otwierałam drzwi przeszłości, że teraz nagłe ich uchylenie poskutkowało całkowitym zalaniem mnie ówczesnymi realiami. Starałam się, tak usilnie starałam […]
Nigdy nie zapomniałam dawnego życia, nawet jeśli przełożeni prowadzący szkolenie usilnie o to zabiegali. Przecież człowiek nawet po głębokiej indoktrynacji, w moim przypadku trwającej od ósmego roku życia, zatrzymuje gdzieś w sobie jakieś wspomnienia, chociażby najbardziej mgliste. A przynajmniej tak było ze mną. Nie mogłabym powiedzieć, do jakiej szkoły chodziłam, czy miałam wielu przyjaciół lub […]