Ten sam materiał.
**
Wszyscy ulepieni jesteśmy z jednej gliny. Każdy czuje siłę prostych uczuć.
Jednakowo boli nas strata, rozczarowanie, samotność czy porzucenie.
Tak samo cieszy nas szczęście, choć przyczyn i dróg do niego wiele.
W ten sam sposób, obawiamy się i jesteśmy zazdrośni.
Identycznie, mijają nasze chwile w troskach, przyjemności.
Doprawdy, nie wiem skąd biorą się ci wyprani ze wszystkiego.
Którzy nie widzą w swoim zachowaniu niczego złego.
Czy to aby na pewno są ludzie?
Czy oni żyli aż w takim trudzie?
A może to inny materiał… surowy ze stali.
Którego żadne słowo, uczucie nie rozwali?
< Zwykle bardzo różni, a jednak tak podobni. 🙂
Co o tym sadzicie? Może być? 😉 Pozdrawiam >
Komentarze
Bez komentarzy