Rozdział 6 Sytuacja Kryzysowa 15.Lis.1994 Godz. 18.21; Przed Bramą Pyskowicką, Pyskowice -Hej, ma ktoś pomysł, co tam się mogło odjebać?- Spytał swoich towarzyszy siedzących na koniach Jarosław. -Nie mam zielonego pojęcia- Odpowiedział Gustav -Coś bardzo złego- Wtrącił się Piotr -Jeżeli tak dobrze broniona twierdza upada to znaczy, że dzieje się coś […]
Rozdział 3 05.Lis.1994 r. Godz. 07:13 Kajś nad górnym Śląskiem Po wielogodzinnym locie, Japoński, powietrzny transportowiec dotarł nad wskazane miejsce, albo przynajmniej w jego okolice. Załoga, którą stanowiło 18 osób, dwóch pilotów, dwóch techników oraz 14 spadochroniarzy, zmęczona nieprzerwanym lotem z Korei, poczuła ulgę że misja zaraz […]
Rok 1994 Od ponad stu pięćdziesięciu lat ludzkość mierzy się z nowym zagrożeniem, wielkimi, ludożernymi, człekokształtnymi bestiami, które przez ten czas mocno zredukowali populacje ziemi. Niemalże wszystkie cywilizacje na ziemi upadły pod ciosami gigantów z pewnymi wyjątkami. Najpierw padła po Napoleońska Europa, gdzieś po kongresie Wiedeńskim, następnie większość Azji oraz Afryki. […]
PROLOG Gdy cię zobaczyłem w swoich szeregach. Dosyć marnych. Dosyć strasznych. Wyróżniałeś się. Śmiech. Zielone oczy. Sylwetka. Bycie upartym bachorem. Bycie… sobą. Kim ty jesteś. Czy kogoś zgrywasz? Wątpię abym dostał odpowiedź, ale… widzę cię za szybą, jak siedzisz na dachu wieży i patrzysz na niebo. Delikatne iskry w tych zielonych głębiach. W zielonym stawie. […]
Nazwa nieadekwatna do wieku Pod prysznicem stałam conajmniej z półgodziny. Nie mogę znieść myśli, że mu tak łatwo uległam. Ba! Że jeszcze się nie sprzeciwiałam! ~Spokojnie [t.i], najważniejszy jest spokój. – nakazałam sobie w myślach. Kiedy ubrana w piżamę wyszłam z łazienki, zobaczyłam, że na łóżku leżał biały miś. Nie był duży, rzekłabym, że nawet […]
Kara pełna rozkoszy Bezpośredni atak nie wchodził nawet w rachubę. Moje nogi, które straciły jakby całą swą energię sprzed chwili, nie dawały mi teraz żadnych szans na ucieczkę. Jego noga między moimi, powoduje straszny dyskomfort a jakby tego było mało, jeszcze bardziej ogranicza tym moje ruchy. Kolano, które zaczęło się o mnie ocierać, sprawia, że […]